Kiełki są zdrowe - kto o tym jeszcze nie wie, to zaraz się dowie. Jedną z najpopularniejszych roślin na kiełki, która gości w większości polskich domach, to rzeżucha uprawiana na święta Wielkiejnocy. Wystarczy ziarenka rzeżuchy rozłożyć na watę/ligninę, dbać o wilgoć i po niecałym tygodniu mamy gotową "zieloną łąkę". Ostry smak rzeżuchy świetnie komponuje się z majonezem, czy innymi potrawami a jednocześnie pomaga w trawieniu, co przy świątecznym obżarstwie jest wskazane. Są również inne nasiona, z których można wyhodować kiełki np. buraki, słonecznik, brokuł, gorczyca, rzodkiewka. Co jest takiego w tych kiełkach, że są tak popularne? Poza bogactwem minerałów i witamin mają jedną ogromną zaletę - są proste w uprawie. Wystarczy kilka dni, trochę wilgoci i mamy gotowe zielone roślinki. Po zebraniu nadają się do przechowywania w szklanym naczyniu w lodówce przez kilka kolejnych dni. Warto kiełki stosować w naszej codziennej diecie, zwłaszcza w okresie zimowo-wiosennym, kiedy dostępne warzywa mają więcej "chemii" niż tablica Mendelejewa :-) Najlepiej przygodę z kiełkami zacząć od kiełków tego warzywa, które smakuje najbardziej (np. brokuł, rzodkiewka, kapusta, buraki) bo smak tych kiełków będzie trochę zbliżony do warzyw. W miarę poszerzania horyzontów smakowych i eksperymentów warto sięgnąć po inne np. delikatna lucerna czy słodki słonecznik.